sobota, 27 października 2012

Sword Art Online

Zaczęłam właśnie oglądać SAO. Przyznaję się od razu, że myślałam o obejrzeniu tego anime od dłuższego czasu, ale jakoś nie byłam w stanie się zmobilizować. Cały czas miałam przeczucie, że będzie to dosyć tandetna historia, jakoś nie mogłam znaleźć nic co by mnie do niego przyciągnęło.

No ale dzisiaj siedziałam i niestety konieczność zmusiła mnie to zdefragmentowania dysku, więc wiadomo.. komputer na dłuższy czas w pewien sposób ograniczony. Przypomniałam sobie wtedy jak wielkie braki w oglądaniu sobie narobiłam i zaczęłam przeglądać losowe tytuły i znów trafiłam na SAO.

Jak na razie obejrzałam pierwszy odcinek, wiem że jest to za mało na ocene całego anime, ale muszę przyznać, że początek bardzo miło mnie zaskoczył. Akcja się nie ciągnie, dwudziesto minutowy odcinek w czasie oglądania wydaje się o wiele krótszy i w pewien sposób przyciąga. Jak na razie nie było przedstawionych zbyt dużo postaci. Cała akcja skupiała się właściwie na dwóch graczach, co bardzo ułatwia odbiór.

No na razie to tyle, jak skończe oglądać obiecuje napisać coś więcej. Słowo harcerza ;)

ciao :3

niedziela, 21 października 2012

Wiem, że już dzisiaj pisałam, ale zaraz po tym jak wstawiłam pierwszego posta wpadłam na pomysł, który w  ogóle nie jest związany z pierwszym potem więc dlatego nie edytowałam starego:)

Sprawa wygląda tak: Pisałam wcześniej o anime itd. itp. Jednak sklecenie jako takiej w miare długiej i treściwiej wypowiedzi trochę trwa, bo język pisany jednak różni się od mówionego. Zastanawiam się czy może chcielibyście, żeby niektóre " Kategorie" np. recenzje pojawiały się w postaci filmików na youtubie (byłyby tu wstawiane) zamiast formy pisanej?

Byłoby to w pewnych aspektach wydaje mi się wygodniejsze dla was. Dla tego proszę was o opinie. Naprawdę wasza opinia jest dla mnie ważna. Piszcie co sądzicie o tym pomyśle w komentarzach, albo na maila--> fikumikupanda@gmail.com


:)

Witajcie, Strasznie STRASZNIE przepraszam, że musieliście tyle czekać na posta.:/ Poprostu okazało się, że w nowej szkole nie jest tak łatwo jakby można chcieć i, że czasu wolnego nie ma tak dużo jak we wcześniejszych latach:c Mam jednak nadzieje, że jeszcze tak całkiem was do siebie nie zraziłam..

   To o czym mam zamiar dzisiaj napisać niektórym może wydać się zupełnie niewarte zachodu jednak dla mnie jest to coś bardzo ważnego i coś co niezmiernie mnie ekscytuje. Cóż takiego to jest? Niekonwencjonalny prezent który jakiś czas temu babcia sprawiła mi na urodziny. W rodzinie rozeszła się plotka, że chce robić sushi, więc babcia postanowiła wykupić mi kurs.Niestety prezentu jeszcze nie odebrałam, bo kurs odbywa się dopiero 2 listopada. No dobra kurs, no dobra naucze sie sushi robić ( .. powiedzmy.. lepszym określeniem, będzie to, że będę miała jakikolwiek zarys jak powinno się je robić) no ale dlaczego panda tak się cieszy? Otóż nie jest to byle jaki kurs, ale u samego Kurta Schellera :D


Dla tych co pana z nazwiska nie kojarzą wstawiam zdjęcie :)

Ta-Da

Tak więc YEEEEEY :D :D jestem z tego powodu starsznie zadowolona ^^ 

Już nawet mam pierwszego śmiałka (płeć męska) który zadeklarował się spożyć przygotowane przeze mnie sushi i pochwalić bez względu na jego faktyczny smak ;)